wtorek, 30 kwietnia 2013

Denko marzec-kwiecień

Dziś jako, że już  kolejny miesiąc za nami mam dziś dla Was trochę rzeczy, które udało mi się zużyć w czasie ostatnich dwóch miesięcy.
Bardzo lubię projekt denko, ponieważ motywuje mnie on do systematycznego zużywanie kolejnych kosmetyków, zanim otworzę następne.
W planach mam pokazywać co zużyłam przez dany miesiąc, ale dziś wyjątek i będą opakowanie w dwóch ubiegłych miesięcy.
Ciało
Ochronny Krem do rąk Ziaja - Dobry krem ochronny, ja jednak potrzebuję nawilżającego, o ładnym zapachy i dużej wydajności. Mam jeszcze kilka takich w domu, więc raczej na pewno jeszcze nie raz go użyje. 
Balsam wyszczuplający Lirene - ślicznie cytrynowo pachnie i szybko się wchłania. Nie wiem jak dzieła, ponieważ używałam go bardzo nieregularnie. Nie wiem czy kupie go ponownie, bo zakupiłam ostatnio w Eveline i chyba jest lepszy. 
Nawilżający balsam Be Beauty - Pisałam o nim tu. Nie kupie ponownie. 
Nawilżające masło do ciała Synergen - Posiada puszystą konsystencję, ale nistety zapach jest strasznie sztuczny nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie się skończy. Długo się wchłania, słabo nawilża, a nawilżenie krótko utrzymuje się na skórze. Nie kupie go już więcej. 
Kakaowy krem Isana - Słynny już w całej blogosferze. Pięknie pachnie, nawilża i szybko się wchłania. Można go używać także go kremowania włosów, u mnie niestety nie zauważyłam żadnych efektów i wróciłam do olejowanie włosów. Krem jest strasznie wydajny, miałam go chyba z pół roku. Bardzo chętnie zakupie go ponownie. 
Włosy
Przeciwłupieżowy szampon Head&Shoulders - Bardzo wydajny, ładnie pachnie i super się pieni, ale niestety nie pomógł pokonać mi łupieżu (zawiera SLS) Nie kupie go ponownie.
Super mocny lakier do włosów Isana -  Bardzo lubię lakiery (i nie tylko) z tej firmy, są mocne, nie skleja włosów, a co najważniejsze pod względem działania nie różni się od lakierów innych firm, a jest znacznie tańszy. Kupie ponownie, może skusze się na inną wersję.
Szampon do włosów zniszczonych Oriflame - przeciętny szampon nic nie zrobił z moim włosami, w miarę dobrze się pienił, wydajny. Nie kupie ponownie.
Twarz
Micelarny żel do mycia twarzy Be Beauty - Mój ulubiony żel, świetnie oczyszcza twarz, zmywa makijaż, nie szczypie w oczy. Nie wysusza skóry i nie ściąga jej. Mam wrażenie, że uspokoił trochę moją problematyczną cerę. Ma on teraz nowe opakowanie, ale z pewnością jeszcze nie raz go zakupie.
Nawilżający krem do twarzy Herbal Garden - Ładnie pachnie, dobrze się wchłania i współpracuję z podkładem, ale za słabo nawilża moją cerę, która potrzebuję porządnej dawki nawilżenia.  Nie wiem czy kupie ponownie, może w okresie letnim.
Tonik do twarzy Herbal Garden - Bardzo dobry tonik z pewnością jeszcze go zakupie.
Inne
Sól do kąpieli Be Beauty - Bardzo polubiłam ją za zapach i na tym niestety kończą się jej właściwości. Pisałam o niej tutaj. Chętnie zakupie ją ponownie, ale może inne wersje zapachowe.
Dezydorant Ellete Models London- na ogół nie kupuje tego typu rzeczy ten dostałam  jeszcze na gwiazdkę i używałam będąc w domu lub idąc po bułki do sklepu. Zapach mi sie spodobał, ale raczej nie zakupie juz ponownie.
Wybielająca pasta do zębów Smile White - zakupiłam ją w Biedronce, bo skończyła mi się inna pasta i to był mój wielki błąd. Pasta sie nie pienie i ma bardzo dziwny smak oraz zapach. Byłam zmuszona ją wyrzucić. Nie kupie już nigdy więcej.
Próbki
Udało mi się zużyć w tym miesiącu kilka próbek, które zalegały mi w szafce :)

Jak Wam poszło w tym miesięcy?  Miałyście coś z tych rzeczy? 


czwartek, 25 kwietnia 2013

Nawilżające mleczko do cieła Be Beauty.

Witam! Bardzo lubię kupować w Biedronce nie tylko produkty spożywcze, ale i co może niektórych dziwić kosmetyki. Muszę Przyznać, że można znaleźć tam wiele bardzo tanich, a zarazem dobrych kosmetyków, produkowanych przez znane polskie firmy kosmetyczne.(niedługo napiszę coś więcej na ten temat)
Dziś co nieco o mleczku do ciała z Be Beauty.
Kosmetyk dostajemy w typowym plastikowym opakowaniu zawierającym 250 ml mleczka ( z tego co się orientuję do dostępne są tez większe 400 ml ). Plastik nie jest zbyt twardy, więc łatwo można wycisnąć mleczko. Opakowanie może 'stać na głowie' dzięki czemu nie ma problemu z wydobyciem resztek.  kosmetyku. Balsam posiada również typowe zamkniecie na 'klik'.
Mleczko posiada mało zachęcający zapach, pachnie trochę jak krem nivea, co mi sie osobiście średnio podoba.
Mleczko ma konsystencje typowa dla balsamu do ciała, która dobrze się rozprowadza.

Teraz coś o jego działaniu: jest to produkt nawilżający i spełnia on swoje zadanie, ale nie do końca zadowalająco. Nawilża on naszą skórę, ale nie na długo. Ponadto dość trudno się wchłania i pozostawia na skórze tłustą warstwę, która mi nie odpowiada.


Mi nie przypadł on do gustu i raczej nie zakupie go ponownie.

Dostępność: sieć sklepów Biedronka
Cena: ok 5 zł/250 ml

Mleczko zostało wyprodukowane przez firmę: TORF CORPORATION - Fabryka Leków sp. z o.o. (czyli tą samą, która produkuje kosmetyki marki Tołpa)

Dostępne są także dwie inne wersje mleczka:

czwartek, 18 kwietnia 2013

Inspiracje

 Witam, dzis mam dla Was kilka ilustracji, które mam nadzięję zaispirują Was do stworzenia pięlnych woisennych stylizacji.







poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Sól do kąpieli BeBeauty

U mnie w końcu Wiosna pełną para, jest cieplutko i słonacznie. Na to właśnie czekałam, świat budzi się do życie.
Dziś kilka słów o lubianej przeze mnie soli do kąpieli. Naczytałam się o niej wiele dobrego do innych blogerek i postanowiłam wypróbować. Co z tego wyszła przekonacie się za chwilę.
Na pierwszy ogień wybrałam wariant o zapachu lotosy i jak się okazało bym to strzał w 10. Zapach przypadł mi do gustu i nie dość, ze pachnie w całej łazience to jeszcze na korytarzu.
Sól posiada średniej wielkości kryształki rózówego kolory, tóre farbuję wodę na kolor różowy.
Jesli chodzi o działanie to niestety żadnego nie zauważyłam. Moim zdaniem jest to bardzo fajny 'umilacz kąpieli' i nic poza tym.
Lubię takie gażety więc z chęcią zakupie inne warianty zapachowe.
Cena: 3,75 zł / 600 g
Dostępność: Biedronka
Wersje zapachowe: 
sól regenerująca - morska
sól relaksująca - lawenda
sól energizująca - bursztyn
sól ujędrniająca - lotos
sól odświeżająca - trawa cytrynowa i bambus

sobota, 13 kwietnia 2013

Trzy miesiące z drożdzami

Witam na moim blogu! Muszę przyznać, ze jest to projekt trochę spontaniczny, nie za bardzo wiem co z tego wyjdzie i w jakim kierunku będzie się rozwijać.
Blog powstał by oderwać się od szarej polskiej rzeczwistaści oraz aby dzielić się z innym moim zdaniem i pasjami. Będzie też motywacją to rozwijania ich.
Interesuję się modą i kosmetykami, to za pewno o tym głównie będę tu pisać. Chciałabym aby pojawiały się tu moje stylizację, ale czy to wypali zobaczymy.

To było trochę prywaty a teraz czas na notkę o tabletkach drożdżowych, które stosowałam przez ostatnie trzy miesiące.
Stosowałam drożdze firmy Lewitan, dokładnie takie:
Brałam dwa razy dziennie po jednej tabletce przez 3 miesiące.

Efekty kuracji:  po pierwsze i najważniejsze drożdże znacznie zmniejszyły u mnie wyskakiwanie 'nieprzyjaciół' czy też 'diod' jak zwał tak zwał, ważne, że każdy wie o co chodzi. O to głównie mi chodziło zaczynając swą przygodę z tym produktem i jestem zadowolona z efekty, który uzyskałam.
Zauważyłam też szybszy porost włosów i paznokci z czego również bardzo się cieszę.

Polecam drożdże wszystkim, którzy mają problem z trądzikiem lub chcę przyśpieszyć porost włosów. Oczywiście wiadomo, że każdy inaczej reaguje na tego typu produkty.
Suplement diety nie uczulił mnie.

Jeśli macie jakieś pytanie to chętnie na nie odpowiem.

xoxo
Monika T